
Żeby wziąć kredyt na mieszkanie z 5% wkładem własnym pozostało coraz mniej czasu. Już od początku 2015 roku wzrośnie on o dodatkowe pięć procent.
Ile obecnie wynosi wkład własny?
Osoby starające się o kredyt, już od początku 2014 roku muszą się liczyć z tym, że bank będzie wymagał od nich wkładu własnego na poziomie 5%. Związane jest to z rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego, która co roku będzie zwiększała wkład własny. W roku 2017 ma on wynieść 20% wartości nieruchomość
Rok 2015, czyli plus 5%
Od początku przyszłego roku, do którego zostało jeszcze 5 tygodni (na dzień 20 listopada), wkład wzrośnie o 5%. Oznacza to, że zdobycie takich oszczędności dla wielu osób zainteresowanych kredytem mieszkaniowym, będzie znacznie utrudnione. Do tego dochodzą jeszcze koszty okołokredytowe, jak np. wynagrodzenie dla agenta nieruchomości, a także koszty urządzenia mieszkania kupionego na rynku pierwotnym.
To wszystko sprawia, że w wielu sytuacjach bardziej opłaca się kupić mieszkanie na rynku wtórnym, ponieważ wiele z nich można już nabyć wraz z wyposażeniem. Koszty dla kredytobiorcy są wówczas mniejsze, ponieważ nie musi inwestować dodatkowych pieniędzy.
Sytuacja związana z podniesieniem wkładu własnego, może sprawić też, że większym zainteresowaniem zacznie się cieszyć program Mieszkanie dla Młodych. Przeznaczone na niego w tym roku pieniądze z budżetu nie zostaną prawdopodobnie wykorzystane, co – w związku ze wzrostem wkladu własnego – może się zmienić w przyszłym roku.
Klienci biorą kredyt na… kredyt na mieszkanie
Już teraz zdarzają się przypadki, że klienci, aby wziąć kredyt hipoteczny, biorą najpierw kredyt konsumencki w wysokości 5% wartości nieruchomości. Robią to, aby pokryć nim wysokość wymaganego wkładu własnego. Ma to niestety bardzo niekorzystny wpływ na ich możliwości finansowe.
Prognozy wskazują, że w momencie gdy wzrośnie wkład własny, tendencja ta może się nasilić. Coraz trudniej jest bowiem klientom uzbierać oszczędności. Wydaje się nawet, że wkład w wysokości 10% może – niestety – skutecznie zablokować możliwość kupna mieszkania wielu młodym osobom lub czas ten znacznie wydłużyć. W najgorszej sytuacji może dojść nawet do tego, że ledwie tylko wkład własny zostanie uzbierany, a już będzie wymagany wyższy, wynoszący 15% (od początku 2016 roku).
Czy sądzicie, że wkład własny w wysokości 10% wartości nieruchomości jest dużym obciążeniem dla klientów?